Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 148.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czego ona, gdy się mężowi swemu po długiém namyślaniu zwierzyła, za poradą jego przedała im krowiego. To mléko wzięli żydzi z radością, a chłopa sobie nająwszy do szubienicy poszli, i tam czary i zabobony swoje odprawiwszy, kazali to mléko złodziejowi wiszącemu w ucho lać, nachyliwszy ucha do ucha wisielca onego, a pytając go, coby słyszał? gdy odpowiedział, że słyszy ryk bydła. Zasmuciwszy się, odeszli do onéj białogłowy, łając jéj, iż ich oszukała. Otóż zatém nastąpił on mór gwałtowny bydła dotychczas jeszcze po wszystkiéj Polsce nieuspokojony, a ten na nas Polaków przypaść miał, gdyby była ona białogłowa swego im mléka przedała.


132. Morowa dziewica.

We wsi jednéj na Litwie zjawiła się morowa dziewica, i według zwyczaju przezedrzwi lub okno wsuwając rękę i powiewając czerwoną chustką, rozwiewała śmierć po domach. Mieszkańce zamykali się warownie, ale głód i inne potrzeby wkrótce zmusiły do zaniedbania takowych środków ostrożności; wszyscy więc czekali śmierci. Pewien szlachcic, lubo dostatecznie opatrzony w żywność, i mogący najdłużéj wytrzymać to dziwne oblężenie, postanowił jednak poświęcić się dla dobra bliźnich: wziął szablę Zygmuntowską, na któréj było imie Jezus, imie Marya i tak uzbrojony otworzył okno do domu. Szlachcic jednym zamachem uciął straszydłu rękę i chustkę zdobył: umarł wprawdzie i cała jego rodzina wymarła, ale odtąd nigdy we wsi nieznano morowego powietrza. Chustka owa miała być zachowaną w kościele jakiegoś miasteczka.
Powiadają także, że powietrze w postaci niewiasty w białe szaty przybranéj na wysokim wozie o dwóch