Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 146.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gają na ziemię, w porze, kiedy zboża zaczynają wysypywać kłosy, a tém samém bezpieczne im zapewniają schronienie; są to dziewice zachwycającéj urody, żywe, wesołe, mimo to jednak okrutne. Na osoby młode, zabłąkane pośród łanów kłosistych, napadają, pochwyconą ofiarę przez różne sztuki wprowadzają w dobry humor, a potém łaskotaniem zmuszają do najgwałtowniejszego śmiechu, póki życia nieskończy. Krwią takiéj ofiary karmią się i różne złości czynią ludziom. Podług podania miały one główne siedlisko na górze Ihrowiszczu; był tam staw przeczystéj wody, w którym lubiły się kąpać, były i ogrody pełne pięknych kwiatów i owoców. Zdarzyło się, iż na swéj górze spotkały pasterza, grającego sobie na skrzypeczkach; oskoczyły go, zawiodły korowód i nie chciały go więcéj z swego koła wypuścić. Długo, bardzo długo szukał go brat stroskany, aż wreszcie ujrzawszy stojącego w kole Miawek, napiął łuk i strzałę na nie wypuścił. Tym sposobem uwolnił brata od zaklętego tańca, ale rozgniewane Miawki przeniosły się na Czarną górę w Tureczczyznie, a z nimi błogość i urodzaj gór ruskich.


129. Wodnice (Wandinini).

Gmin litewski utrzymuje, że gdy słońce zajdzie, przy blasku księżyca Wodnice wypływają z topieli, wychodzą na brzegi, śpiéwają i skaczą po łąkach; wtedy ich oczy błyszczą jak gwiazdy, a rozwiane po ramionach włosy brzęczą i dzwonią, jakby daleka muzyka; tym szelestem Wodnice usypiają ludzi, aby ich pląsów i zabaw dostrzedz niemogli. Ktoby jednakże wówczas miał przy sobie kwiat paproci, muzyka duchów niewywarłaby na niego swojego skutku, a Wodnice stałyby się jego niewolnicami i musia-