Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 049.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

coraz milszy się rozlega; otaczają go morskie panny, i swémi wdzięki do siebie wabić poczną:

O, rybaku piękny, młody,
Porzuć pracę, chodz do łodzi:
U nas wieczne tany, gody,
Nasz śpiew troskę twą osłodzi.

My obdarzym boskim stanem,
Skoro z nami mieszkać będziesz:
Śród nas będziesz morza panem,
I naszym kochankiem będziesz.

Słyszy to rybak i ujęty zdradliwą ponętą, już chce się rzucić w objęcia bogini, gdy królowa skinieniem berła każe się uciszyć towarzyszkom i tak do zdumionego rzecze:
Stój niebaczny! zbrodnia twa wielka i godna kary, jednak ci przebaczę pod jednym warunkiem. Podobała mi się twoja uroda; kochaj mię, a będziesz szczęśliwy. Lecz jeźlibyś wzgardził miłością Juraty, wtedy zaśpiewam ci taką piosnkę, iż wnet będziesz w méj mocy, a za dotknięciem mego berła zginiesz na wieki. — Młodzieniec wybrał i zaprzysiągł jéj wieczną miłość. Królowa na to: Teraz już jesteś moim: niezbliżaj się do nas, bobyś zginął. Za to co wieczór będę przypływać do ciebie i na téj górze, która odtąd od twego imienia zwać się będzie Castity, zawsze zobaczę się z tobą. — Poczém zniknęła królowa z całym orszakiem.
Rok już mijał, jak co wieczora królowa Jurata przyjeżdżała na brzeg i na górze widywała się z kochankiem; lecz Perkun dowiedziawszy się o téj schadzce, rozgniewał się mocno, że bogini poważyła się ukochać śmiertelnika. A gdy jednego roku wróciła królowa do swego pałacu, spuścił z nieba piorun, który rozpruszy-