Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 039.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pytano biskupa, którém prawem dzierzy wieś Piotrowin? Stanisław biskup powiadał, iżem ją kupił i zapłacił nieboszczykowi Piotrowi: który jako umarł, jest na cztery lata. Strona powiedziała: czém tego dowiedziesz, albo gdzie masz tego zapis? Biskup wziął sobie na pewny dowód do trzeciego dnia: a w tym czasie kazał pościć wszemu duchowieństwu, i modlitwy czynić, aby mu Pan Bóg świadka ożywił, któryby rzecz sprawiedliwą zeznał przed prawem. Potém wszedł do kościoła Śgo Tomasza w Piotrowinie, kazał odkryć grób Piotrów, tknął go laską biskupią, a rękę mu podał i rzekł: w Imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego, Pietrze wstań, a rzecz sprawiedliwą zeznaj. I wstał Piotr, którego biskup przed sąd królewski przywiódł: tam zeznał Piotr, iż przedał biskupowi wieś Piotrowin i wziął zupełną zapłatę od niego. Tamże karał przed królem przyjaciele słowy, iż się upominają tego, do czego im nic: a iż téż temu świętemu mężowi trudności zadawają niewinne. A tak dowiódł swéj rzeczy biskup, który spytał potém Piotra: jeżeli chce być żyw, czyli zasię do grobu iść? Powiedział: iż wolę wieczny żywot mieć, a nigdy już nieumierać; któregom już blisko; jedno proszę, módl się za mną do Pana Boga, aby mię z czyszczu wybawił, boć jeszcze w nim mam być do pewnego czasu, wszakże nie długiego. Także i uczynił; wstąpił zasię w grób, oczy zawarł, przysypan ziemią. Rozjechali się z tego sejmu wszyscy.
Dotąd legenda z kronik wyjęta; daléj, dodaje powieść gminna, iż co rok w rocznicę wskrzeszenia Piotrowina pokazuje się przez Wisłę pod Solcem ścieżka, jakby biczem trzasł po wodzie; jest to na pamiątkę, iż Piotrowin przechodził po wierzchu wody.