Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 013.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

broszur lub paszkwili i karykatur różnoczesnych, z których pan Maciejowski odgadywał przeszłość polskiego i ruskiego narodu. Nie za stolikiem to, z piórkiem i okularami, nie nad stosem szpargałów, przychodzi się do odkrycia nowych prawd, lub światów; Kolumb mógł z niektórych wieści od islandzkich żeglarzy domyślać się o istnieniu nieznanéj ziemi; ale byłby jéj nigdy nieodkrył, bez spuszczenia się na wiatr i losy, bez poświęcenia swéj osoby niepewnościom morza. Nieprzeczę, że w pracach tego rodzaju potrzebne są gruntowne i głębokie wiadomości, ale tylko jako środek i to podrzędny. Przykład Chodakowskiego wielu w tym względzie poruszył, ale wszyscy cząstkowie tylko działali w tym nowym dla siebie żywiole; ci do pieśni, owi do klechdy, inni do strojów i zwyczajów ludu, a nikt jeszcze nieobjął jednéj prowincyi, jednego plemienia[1] ze wszystkiemi zwyczajami, wyobrażeniami, pieśniami, muzyką, tańcami, przysłowiami, podaniami miejscowemi, tajemnicami lekarskiemi, z nauką astronomii, z historyą na-

  1. Między ludem naszym, który acz jednego szczepu, postrzegać się dają znaczne różnice, już to w ubiorze, już w przechowywaniu podań miejscowych, już w zwyczajach; dla tego należy odróżniać tubylców od późniejszych osadników; tak np. w Krakowskiém plemie chrobackie daje się poznać od plemienia przybyłego z Wielkopolski, które się z niém pomieszało. To samo i gdzie indziéj.