Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 009.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w nieomylném i poważném słowie starców. Tam żadnéj wziętości niemogą mieć szydercze zarzuty zarozumiałych mędrków, dla których dociekań wiecznie są zamknięte tajemnice duchowe, bo aczkolwiek zdają się gonić za prawdą, zdobywają same tylko wątpliwości.
Klechda, podanie, legenda, niemoże przypuszczać żadnéj rozprawy ani krytyki; tarcza bowiem głębokiéj wiary odbija pociski wymagań rozumowych, jak i wzgardliwéj filozofii; utwory te ludowe nie są zmuszone zamykać się w obrębach zwykłego prawdopodobieństwa, nawet w obrębach możliwości; bo to, co nie jest dziś możliwém, bez wątpienia było niém za dawnych czasów, kiedy świat młodszy i niewinniejszy zasługiwał, aby Bóg robił dla niego cuda, kiedy anieli i święci, bez ubliżenia swéj niebiańskiéj dostojności mieszali się z ludem prostym i czystym, który dzielił swój żywot między pracę dnia każdego i pełnienie świętych powinności.


II.

Najniebezpieczniejszym nieprzyjacielem klechdy, podania, pieśni gminnéj, zgoła wszelkiéj wiary, jest ta ułamkowa cywilizacya stanów wyższych, przeciskająca się do ludu; ona mu bowiem za odsłonienie kilku materyalnych ule-