Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 008.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciom, jakby niegodną dostojniejszych uszu; podanie miejscowe o olbrzymach, duchach pokutujących i t. p., odrzucał poważny historyk, jako nieprzypadające do miary jego pojęć i poszukiwań. Zgoła, z biegiem czasu, z wzrastającym duchem dociekania i rozbiorowości psuła się owa szczytna prostota wiary, która tylu roskoszy była źródłem, a bez któréj niemasz i być niemoże prawdziwéj poezyi.
Poezya bowiem każdego okresu składa się zwykle z dwóch głównych żywiołów: z szczeréj wiary i wyobraźni człowieka, który wierzy w to, co opowiada i z wiary szczeréj ludzi z czystém uczuciem, którzy wierzą w to, co im opowiadaném jest. Za granicami téj ufności i wspólnego pojęcia, gdzie się zbiegają harmonijne organizacye, poezya jest tylko czczém słowem, tylko sztuką jałową składania wierszy. Dla tego poezya w znaczeniu prostém i pierwotném tego wyrazu, nieistnieje dziś prawie, tylko między gminem, który sam jeden jest panem potrzebnych do niéj warunków. Chcesz się z nią bliżéj zapoznać, musisz szperać po starych księgach pisanych przez ludzi gorącéj wiary i prostego ducha, albo téż zasiąść w kole wieśniaczém. Tam to jeszcze krążą tkliwe i urocze podania, których powadze nikt się nieośmieli zaprzeczyć, a które z pokolenia do pokolenia przechodzą jak puścizna