Strona:PL Znaczenie całkowitego zaćmienia słonecznego 027.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przechodzą przez krańce jéj tarczy, a zatém wszystkie się nie polaryzują, ztąd naturalny, wedle pana Arago, wniosek, że powierzchnia kuli słonecznéj, nie jest ani palącą się bryłą ciała stałego, ani palącym się płynem, ale jest palącym się gazem.
John Herszel w drugiém wydaniu swojéj astronomii zaczepił twierdzenia znakomitego astronoma paryzkiego, utrzymując, że zasada, z któréj wychodzi, jakoby promienie światła z brzegu tarczy słonecznéj padały pod małémi kątami stycznych, ze względu na obserwatora, jest fałszywą; że padają i owszem pod najrozmaitśzemi kątami, ile że każdy punkt świetelny, gdziekolwiek położony, rozpromienia się w kulę, któréj tworzy środek.
Zarzut ten osłabiłby teoryę Wilsona i Williama Herszla o ciemném ciele słońca, aleby jéj nie wywrócił. Wywraca ją zupełnie nowa nauka tak nazwanéj analizy spektralnéj, będącéj zarazem chemią astronomiczną.
Kirchhof, głośny fizyk z Heidelbergu, a następnie Bunsen i Secchi, dyrektor obserwatoryum w Rzymie, położyli podstawy téj nowéj nauki i świetnémi zbogacili ją doświadczeniami.
Znaną jest powszechnie teorya Newtona o widmie słonecznem, spectrum, zkąd nazwa nauki spektralnéj. Biały promień światła tak naturalnego, jak sztucznego, puszczony przez trójścian szklanny, rozłamia się na siedm kolorów tęczowych. Jest to rozszczepienie się światła białego na swoje pierwiastki, które się już daléj nie rozszczepiają i z których każdy innéj jest natury, tak pod względem łamalności, jak pod względem długości bałwanów świetelnych, jak wreszcie pod względem szybkości ich wibracyi.
Dopiero na początku bieżącego stulecia Wollaston w Anglii, a Frauenhofer w Bawaryi, odkryli inną ważniejszą jeszcze własność światła, to jest tworzenia rysów na widmie słoneczném. Są to linie, już czarne, już świetne, przerzynające w pewnych niezmiennych ilościach i w pewnych niezmiennych odstępach, każdy z promieni kolorowych widma słonecznego. Rysy te tylko narzędziem bardzo powiększającém dojrzeć można, a liczba ich, nie dająca się wszędzie na pewne oznaczyć, dochodzi do 3000. Frauenhofer podzielił je na ośm grup, naznaczywszy je literami od A do H, dla łatwiejszego