Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 059.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ostra przymówka dopięła zamiaru.
Mruk dobrej wróżby, podobny do gwaru
Pierwszego lodu gdy go łamią fale,
Obiegać począł zawstydzoną zgraję.
Nebaba ciągnąć mowy nieprzestaje:
« Odstąpić Szwaczki ja nieradzę wcale.
« Gdy tak wygodnie przy tym atamanie,
« Któż ze mną pójdzie, a z nim niezostanie?
« Sam więc pospieszę, gdzie mię niosą oczy,
« Żwawszych do dzieła znaleźć towarzyszy;
« Jednak co powiem niech z was każdy słyszy,
« I gdy mu zda się, niech na przód wyskoczy.
« ...................................................
« ..............................................
« ..................................................[1]
« Kogo zbawiono lubej narzeczonéj;
« Na ojca boleść, na smutek matczyny,
« Na hańbę dzieci, na łaskę dziewczyny, —
« Tego zaklinam, wołam po imieniu,
« Niechaj wyjedzie i stanie tu przy mnie!»
I tłum orężny mieszać się poczyna,

  1. Przypis własny Wikiźródeł Zapewne ingerencja cenzury. W innym wydaniu następuje tu tekst:
    Komu rózgami ojciec zasieczony,
    Czyja się panu podobała żona,
    Komu najmilsza córka pogwałcona,