Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No8 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Marya-Joanna, była wczoraj wieczorem u Bordiera... — odpowiedziała pani Ligier.
— I jadła obiad z czterema młodymi ludźmi, z których jeden był jej kochankiem...
— Zkądże pan już wie to wszystko?...
— Ja wiem wiele jeszcze innych rzeczy... — Wiem także np. żeś pani miała wczoraj wizytę jednego pana, który przyjechał powozem... Taki pan... jak wół niezgrabny, a brzydki jak małpa... — Czego on chciał od pani?...
— Przyjeżdżał, aby również dowiedzieć się o Mąryę-Joannę...
— Z jakiej racyi?...
— Z racyi wielkiego spadku, jaki spada na nią. — Wypytywał mnie o wszystko — a przedstawił się, jako działający z polecenia dyrektora Opieki publicznej...
— Coś mu pani odpowiedziała?...
— Prawdę. — Nie mogłam powiedzieć nic innego, boć Marya-Joanna nie była...
— A on co na to?...
— Zaczął mnie się wypytywać w najlepsze i kazał pokazać medalik, jaki Marya-Joanna, dzieckiem nosiła na szyi, a jaki schowałam z obawy, aby go nie zgubiła. Pokazałam... ten