Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No7 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Ja ojcze... proszę otworzyć u dyabła!..
— To Leopold... — rzekła podnosząc się żywo Lucyna. — Jeżeli mnie zobaczy, wszystko stracone!..
Joubert otworzył drzwi, łączące gabinet z mieszkaniem.
— Niech pani tam wejdzie... i zaczeka na mnie.
Lucyna zniknęła w pasażu.
Placyd zamknął drzwi za nią.
— Otwieraj że papa!.. — wołał Leopold stukając coraz silniej.
Joubert odsunął zasuwkę.
— Co znaczą te wrzaski?.. — zapytał ostro, gdy Leopold, zataczając się, wszedł do gabinetu — Jak ty śmiesz prezentować mi się w podobnym stanie?..
— To dopiero łgarz z tego pisarza, — mruczał Leopold, rozglądając się po pokoju. — Wyobraź sobie ojciec, ten facet powiedział mi, że jest u ojca jakaś dama... Ojciec i... dama!.. Ha!.. ha!..
I idyotycznie zaśmiał się na całe gardło.
— Tyś pijany! — wykrzyknął Joubert.
— Jestem właściwie wzruszony tylko troszeczkę, — odrzekł Leopold. — Napiłem się przy ostrygach Chateau Yquem