Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No6 part04.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
III.

— O! Tereso, Tereso! — zawołała panna de Rhodé, puszczając z objęć młodą dziewczynę — po szczęściu, jakiego doznaję, ściskając to dziecko, czuję, iż odżyję na nowo, gdy odnajdę córkę!
— Znajdzie ją pani — odpowiedziała służąca — znajdzie ją pani, bo Pan Bóg jest miłosierny! Ale niech pani nie zapomina, że mamy jeszcze kilka kursów, a teraz dzień taki krótki i w dodatku powóz najęty oczekuje.
— Prawda — odrzekła niewidoma z melancholicznym uśmiechem — dla mnie nie ma różnicy pomiędzy dniem a nocą, ale fiakr dużo kosztuje, a dochody nasze bardzo skromne... — Moje dziecko, przyszłyśmy tutaj, za kupnem kapelusza, w miejsce tego, co mam na głowie, bo już jest bardzo zniszczony jak utrzymuje Teresa...
— Prosimy o ładny jaki kapelusz — dodała wierna służąca — ale nie bardzo drogi...
— Jeżeli pani kupowała już u pani Thouret — to pani wie zapewne, że ceny tu są bardzo wysokie...
— Wiemy o tem — ale moja pani życzy sobie coś bardzo skromnego...