Ta strona została skorygowana.
— O, rozumiem kochane dziecko, że to bardzo smutno... nie mieć wcale rodziny!... Nikt nawet lepiej tego nie rozumie odemnie, bo ja od lat szesnastu opłakuję moję córkę...
— Pani?...
— Tak, porwano mi córkę... dzieckiem maleńkiem... i może tak samo jak panienka jest ona dzisiaj opuszczoną, jest cierpiącą!... — Zdaje mi się, że panience Klara na imię. Tak cię nazywał notaryusz.
— Jestem Klara Gervais, proszę pani...
— Ma panienka lat szesnaście?...