Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No5 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wi to wszystko, co wczoraj opowiadała Bonichonowi.
Szczegóły zapisywał sobie w pamięci. Miał już wychodzić, gdy w tem wpadła do pokoju młoda dziewczyna cała zdyszana wołając:
— Pani!... pani!...
— Cóż tam takiego Róziu? — spytała praczka.
— Marya-Joanna.
Joubert zadrżał.
— Marya-Joanna... powtórzyła pani Ligier, cała drżąca!... Czy powróciła?
— Nie proszę pani, ale ją widziano...
— Gdzie?
— W Champignolles, u Bordiera.
— Kiedy?
— Wczoraj.
— Kto ją widział?
— Pani Hamel, której odnosiłam bieliznę.
— Była z jakimś panem, tak pięknie ubrana, że wyglądała na kokietkę paryzką... jadła obiad w restauracji i piła szampańskie wino. — Pani Hamel wiedziała, że od nas uciekła, chciała jej zwrócić uwagę, ale niech też pani zgadnie co jej odpowiedziała?
— Co takiego?
— Że kpi sobie z pani i z nas wszystkich.