Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No5 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

miała odnaleźć rodzinę i posiąść znaczny majątek!!
Pani Ligier rozpłakała się na nowo.
— Nie ma co beczyć! — zawołał Joubert szorstko, — łzy na nic się tu nie zdadzą... Otrzyj je pani i odpowiadaj... Czyś pani wypytywała się kiedy Maryi-Joanny w jaki sposób znaleziono ją w Paryżu?
— Alboż raz proszę pana.
— I cóż opowiadała?
— Zdawało jej się, iż przypomina sobie ciągłe przez kilka dni ognie bengalskie i ciągłe bum! bum... a potem: piw! paw! co pozwala się domyślać, że mówi o wystrzałach z armat i z ręcznej broni...
— To jasne... a co do imion osobistych, jakże powiada... czy jest Maryą-Joanną, czy też Joanną-Maryą?..
— To przecie wszystko jedno, proszę pana.
— Zapewne, ale i ta bagatela, mogłaby spowodować niektóre trudności w poznaniu jej przez matkę... Czy pamięta nazwisko ludzi, u których się chowała?
— Wcale a wcale.
— Czy nie pamięta czem się trudnili?..
— Pracowali — powiada, ale nie wie jak