Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No4 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bonichonowi? — Nie — nie trzeba zobowiązywać się zbyt stanowczo.
— Zapewne, że wiemy — odrzekł — albo raczej musimy się dowiedzieć.. — Pewna przypadkowa okoliczność, stoi nam na zawadzie i opóźnia działania... — Niektóre z naszych regestrów, zostały przez pożar zniszczone, a w ich liczbie i ten właśnie, do którego wciągniętą była córka pani... — Niech pani będzie jednak zupełnie spokojną, zło da się naprawić! — Dostateczne nam będzie znieść się z merami, ażeby uregulować kontrole.
— Spieszcie się tylko moi panowie! spieszcie się na miłość Boga! bo doprawdy umieram z niecierpliwości...
— Nie będzie już pani oczekiwać dłużej...
— Pan Joubert wspominał mi coś, o podobieństwie imion...
— Rzeczywiście... — odezwał się Jacquier na chybił trafił — ale to niebawem się wyjaśni... — Medalik, jaki dziewczynka miała na sobie, jest wskazówką i nie można się będzie pomylić... — Bądź pani najlepszej myśli... — Niezadługo będziesz pani szczęśliwą...
— Oby Bóg mówił przez pana!..
— Cel mojej wizyty spełniony, nie pozostaje mi więc jak tylko stosownie