Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No4 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tat i to nie za długo. Ale takie poszukiwania trzeba prowadzić wolno...
— Ja to rozumiem, proszę pana... Ale ja już tyle wycierpiałam... tyle się naczekałam...
— Nie długo się skończy to wszystko...
— Bodajby Bóg przemawiał przez pana!.. Zapewne od pana Jouberta dowiedział się pan o tych poszukiwaniach?...
— Tak jest proszę pani... Pan Joubert przedstawił się nam, jako pełnomocnik pani, i dla tego zgodziliśmy się mu pomagać...
— Pan Joubert dał mi dowody wielkiej zacności, wielkiego poświęcenia!.. odpowiedziała panna de Rhodé. — Podjął się sam wszystko załatwiać, bo ja, jako niewidoma, radzić sobie nie potrafię.
— Inteligencya Placyda Joubert dobrze jest znaną, — zauważył Jacquier z ironią. — Jeżeli jednak mamy wierzyć opinii publicznej, bezinteresowność nie jest wcale jego cnotą główną... Pani zapewne przyrzekła mu hojne wynagrodzenie, jeżeli prawda, iż zajmuje się nietylko odszukaniem dziecka, ale i ułatwieniem objęcia znacznej sukcesyi.
— Półtrzecia miliona franków, proszę pana. Zapisał to wuj mojej córce,