Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No4 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ca, który odnosił pugilares skradziony Placydowi przez Bonichona, udał się na ulicę Saint-Honoré i zapytał stróża domu Nr. 129, czy panna de Rhodé w domu.
Otrzymawszy odpowiedź potwierdzającą, wszedł na wskazane piętro i zadzwonił do mieszkania niewidomej.
Teresa drzwi otworzyła.
Jacquier, był przystojnym, okazałym mężczyzną, starannie ubranym.
Podobał się Teresie od pierwszego wejrzenia, tak samo jak Joubert — nie podobał się jej odrazu.
— Chciałem zobaczyć się z panną de Rhodé — rzekł. — Nie mam szczęścia być jej znanym, alem jest przysłany przez pana dyrektora Opieki publicznej.
— Czy nie chodzi o jej córkę?.. — zapytała żywo wierna służąca, która się przejmowała radością i smutkami swojej pani.
— Właśnie!
— O! proszę pana niech pan wejdzie!... I niech pana Pan Bóg błogosławi, jeżeli nam przynosisz dobre jakie nowiny...
Teresa śpiesznie wprowadziła nieznajomego do niewidomej, która posłyszawszy jakąś rozmowę z ciekawością ucha nadstawiła.