Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No46 part19.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dyskretnym dozorem agentów policyjnych.
W willii na wyspach, dzień przeszedł wcale nie wesoło.
Klara od rana, literalnie we łzach tonęła.
Aż dotąd żywiła jeszcze jakąś nieokreśloną nadzieję, aż dotąd, chociaż bez żadnej zasady, łudziła się wszelako jeszcze.
Ale teraz wszystko już było skończone.
Zbliżała się godzina, w której miała uczynić z siebie ofiarę, dla serca obowiązku.
Rozpacz szarpała jej duszę.
Jedynie myśl, że się poświęca dla matki, dodawała jej odwagi i siły, do poniesienia krzyża swego na te kalwaryjską zaprawdę górę.
Oddawszy się całkowicie w ręce przysłanej przez Placyda Jouberta pokojówki, stroiła się płacząc, na tę straszną uroczystość wieczorną.
Gdy około piątej weszła do salonu, w którym czekał na nię Leopold, został on olśniony jej urodą, pomimo, że była bardzo bladą i miała zaczerwione oczy.
O szóstej, zaczęli się zjeżdżać goście.
Placyd Joubert przedstawiał ich nie-