Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No44 part16.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Dzisiaj? — powtórzył Joubert — doprawdy, że nie wiedziałem — albo raczej, że zapomniałem o tem... Ja mam tyle na głowie...
— Więc naturalnie wszystko skończone! — Nie mamy już nic więcej do roboty!.. — Należy się panu piętnaście tysięcy franków z ostatnich rozprzedanych biletów... Oto są — są także klucze od mieszkania. Nie zapomnij pan usunąć kompromitujących materyałów, jakie się tu znajdują i spalić dwa czy trzy miliony biletów, jakie zostały... Siódma serya zaledwie jest rozpoczętą...
— Wszystko zostanie spalone... bądź spokojny o to...
— Kiedy?
— Zaraz dziś wieczór.
— No to, kochany wspólniku, nie pozostaje mi nic, jak tylko pożegnać cię i uścisnąć twoję rękę... W nocy spać już będę w Brukselli...
Marchal wyszedł pierwszy, Joubert za nim, zamknąwszy drzwi starannie na dwa spusty jednym z kluczów, jakie mu oddał wspólnik.
Ponieważ odprawił fiakra, poszedł pieszo przez pole Elizejskie drogą Mosigny.
pi).