Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No43 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Zechciej sama dzień na to oznaczyć... dziecię moje ukochane...
— A więc od dziś za tydzień?
— Dobrze, niech będzie za tydzień.
— Tutaj?
— Tak jest... tutaj... przywiozę z sobą kilku moich przyjaciół, którzy będą bardzo szczęśliwi, iż będą ci mogli złożyć powinszowania...
— Droga córko — odezwała się niewidoma, przysięgnij mi, że nie zadajesz sobie gwałtu, zgadzając się na to małżeństwo...
— Przysięgam ci droga matko!...
I Klara znowu ucałowała niewidomą...
Joubert uszczęśliwiony opuścił willę. Wszystko mu się udawało, w dodatku na sumieniu miał tylko intencyę zbrodni. Paulina żyje przecież...
Po powrocie do Paryża, udał się zaraz do syna, którego zastał bardzo zasępionego.
Leopold dla zabicia czasu kładł sobie kabałę.
— Co ty robisz? — zapytał Placyd.
— Nudzę się śmiertelnie papo.
— Wkrótce już nie będziesz się nudził!
— Zaszło więc coś nowego?
— Tak.
— Moja przyszła?...