Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No41 part13.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zawrócił i zaczął uciekać.
Wybiegł z ogrodu, przedarł się przez zarośla i dostał się do swego czółna.
W pięć minut potem, płynął z niezwykłą siłą, pomimo ulewnego deszczu, aby się czemprędzej dostać do Chennevières.
Tu stanął, umieścił łódkę w pośród dziesięciu statków innych i na brzeg wyskoczył.
Ale siły go opuściły i padł zdyszany prawie bez przytomności.
To omdlenie trwało z jakie pół godziny.
Kiedy przyszedł zupełnie do siebie, zaczynało już świtać na horyzoncie, niebo było pogodne, burza przeszła już zupełnie.
Morderca podniósł się i skierował ku Jouville-le-Pont, gdzie przybył w chwili gdy pierwszy pociąg miał, do Paryża przechodzić.
O szóstej znalazł się na dworcu, na placu Bastylii i wziął powóz — a przed siódmą wypił już w domu kieliszek koniaku, i położył się do łóżka.
Zasnął odrazu twardo.


XXVIII.

Służącej Placyda nie wolno było ni-