Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No41 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wam się, że paniom nie przeszkadzam, nie prawdaż?...
— Pan wiesz o tem dobrze, że nam nie przeszkadzasz nigdy! odpowiedziała Paulina. Zostaniesz pan z nami na obiedzie, wszak prawda?...
— Jeżeli panie pozwolą...
— Prosiemy bardzo.
Za każdą bytnością w willi, Joubert podwajał grzecznosci dla niewidomej i Klary — a robił to tak zręcznie, że w końcu młoda dziewczyna wyrzucała sobie nieprzyjemne wrażenie, jakie jej sprawiał widok ojca Leopolda.
— Czy doktór był wczoraj? — zapytał.
— Nie. — Ma przyjechać dzisiaj dopiero...i zostanie także na obiedzie z nami...
W kwadrans po tej rozmowie nadjechał istotnie doktór i wyraził swoje zadowolenie ze stanu chorej.
Dzień był prześliczny, chociaż bardzo gorący...
Nad wieczorem zachmurzyło się nagle, powietrze stało się parnem, zaczęło się błyskać, zanosiło się widocznie na gwałtowną burzę.
Przyspieszono obiad, ażeby Joubert i doktór mogli się dostać do kolei bez zmoknięcia.
Klara zdawała się daleko więcej zde-