Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No40 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
XXV.

Od paru dni dopiero Adryan Convreur powrócił z Bordeaux.
Najpierwszą naturalnie wizytę złożył siostrze Maryi, w szpitalu świętego Antoniego.
Zakonnica aż się przelękła, taką znalazła zmianę w fizyonomii młodego człowieka.
Policzki miał zapadłe, oczy podsiniałe a spojrzenie, zawsze tak wesołe i żywe, teraz było zamyślone i jakby zagasłe.
Niepodobny był wcale do siebie.
— Zapewne przychodzisz pan — odezwała się siostra Marya — po depozyt jaki mi powierzyłeś?...
— Depozyt ten nic mi nie znaczy moja siostro... odparł smutnie Adryan — i nie on mnie tu sprowadza... Pomimo listu, który niestety! nie pozwala mi mieć żadnej nadziei, nie zwątpiłem jeszcze zupełnie... Przyszedłem zapytać się, czy na prawdę wszystko już i na zawsze skończone dla mnie... czy mam tylko płakać, cierpieć i czekać spokoju, to jest śmierci?...
— Nie trzeba synu drogi upadać na duchu, lecz znosić cierpliwie cios jaki w ciebie uderzył... Klara jak doniosłam,