Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No3 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Jeżeli ci ofiaruję jaką nagrodę, co jest bardzo prawdopodobnem... możesz ją przyjąć...
— Dobrze panie...
I posłaniec przeszedłszy ulicę Geoffroy-Marie, zniknął w bramie Nr. 1.
Powróćmy do Placyda Joubert.
Wychodząc od panny de Rhodé, poszedł ta samą drogą jaką przyszedł, rozglądając się po trotoarach, i doszedł tak aż do miejsca, gdzie owe potrącenie miało miejsce.
Naturalnie, że nic nie znalazł.
— Widocznie jestem okradziony... pomyślał.
— Z temi dwu tysiącami franków trzeba mi się z pewnością pożegnać, co zaś do notatek no toć strata ich nie jest tak bardzo znowu ważną. — Na nic się nikomu nie przydadzą, bo nikt nie potrafi się domyśleć co znaczą i ku czemu służą... Zapiszę sobie wszystko na nowo, bylebym tylko przypomniał sobie jak się ta praczka w Bonneuil nazywa... Ale niestety, zapomniałem widzę zupełnie... Jeżeli mi do jutra nie przyjdzie na pamięć, udam się ponownie na ulicę Valeria i ponownie zajrzę do regestrów... Nie na rękę mi to będzie, ale co robić?...
Placyd wsiadł do powozu i powrócił do domu w bardzo złym humorze.