Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No3 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Jacquier w ciągu czytania, wydawał okrzyki radości.
— Rozumiem! rozumiem! — powtarzał promieniejący. — Małżonkowie Richaud zginęli na barykadzie, dziecko znalezione przy ich zwłokach przygarnęła Opieka publiczna... — Na to dziecko spada sukcesya. — Dla odebrania takowej potrzeba dziecka... Placyd upoważniony został przez matkę do wyszukania dziewczynki... — Trafiła na ślad stara małpa! — Dziecko ma na imie Marya-Joanna! — Panna Marya-Joanna odziedzicza pół trzecia miliona franków i znajduje się w Bonneuil u praczki!
— Więc to na tę dziewczyne i jej posag poluje Joubert dla swojego synka! — Sprawa jasna jak kryształ! — Trzeba się zatem pośpieszyć i podciąć mu trawę pod nogami!
Bonichon!...
— Słucham pana?...
— Jestem zadowolony z ciebie! jak powiedział Napoleon do swojej starej gwardyj, nie wiem już po jakiej bitwie... Masz oto zamiast pięciuset... tysiąc franków i to tylko sposobem zaliczki.
— Szanowny panie...
— Nie trać czasu na podziękowania... Czynów potrzeba a nie słów... Jest jeszcze coś do zrobienia...