Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No38 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zaniechać projektu, zdolnego zabić moję córkę...
— W tej chwili nie myślę już wcale o nim...
— I nie cofniesz pan obiecanej nam pomocy?...
— Nigdy...
— O! panie! — wykrzyknęła niewidoma, wzruszona bardzo — Co za ofiarność! co za poświęcenie... Ale cóż syn pański?...
— Leopold tak jak ja, pozostawi wszystko przyszłości... — Proszę powiedzieć pannie Joannie-Maryi, że jej zawsze — tak jak i pani wiernie oba służyć będziemy...
— Ach! panie, jaki pan dobry, jaki pan szlachetny człowiek!... Pan mi wracasz nadzieję!.. — Więc cóż ta rada familijna?...
— Zbierze się pojutrze, pod prezydencyą sędziego pokoju tutejszego okręgu...
— O której godzinie?...
— Punkt o dwunastej. — Ja sam przyjdę po panią.
— Będę na pana czekać zupełnie gotowa. — Upoważnia mnie pan do powtórzenia mojej córce, że projekta pańskie...
— Na teraz nie ma o nich zgoła mowy przerwał Joubert. — Proszę oświad-