Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No36 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

To co powiedział, w tym jedynie powiedział celu, aby panna de Rhodé zaprotestowała.
— Nie myślę opuścić pani, jeżeli pani sądzi, że jej mogę być jeszcze w czemkolwiek użytecznym, ale godność moja osobista i znany dobrze mój charakter nie pozwalają mi się narzucać...
— Co ja bym poczęła bez pana? — zapytała Paulina. Obiecałeś mi pan pomoc swoję przecie...
— Nie wiem czy się to podoba pannie Joannie-Maryi de Rhodé.
— Proszę pana serdecznie, abyś był dla mnie czem obiecałeś być dla mojej matki — wtrąciła żywo Klara.
— Służę zatem najchętniej paniom, oświadczył Placyd słodziutko.
— Cóż nam należy teraz zrobić? — zapytała niewidoma.
— Pani jako matka jest naturalną opiekunką panny Joanny-Maryi, trzeba jednak bezwłocznie zwołać radę radę familijną z sześciu członków, z których jeden zostanie opiekunem przydanym. Notaryuszowi z Algeru trzeba będzie dać upoważnienie do działania w interesie spadkowym. Zaraz też musimy zapłacić wszystkie należności skarbowe wszystkie koszta prawne, poczem prezes trybunału nakaże wprowadzić nas w posiadanie majątku.