Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No35 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Już była sądzoną i wyszła jak, śnieg biała.
— Uniewinniona?...
— Tak.. ku zadowolnieniu wszystkich zebranych w sali...
— A widzisz ojcze, mówiłem ci, że to dzielna dziewczyna, że ona nie zdolną była do kradzieży, że ją oczerniono.. — Ale już dosyć nagadałem się w tym przedmiocie!...
— Zbłądziłem... A skoro przyznaję się do winy, to błąd nagradzam!...
— Więc chcesz teraz, żebym się z nią ożenił, pomimo, że była w więzieniu?...
— Właśnie chcę tego! — bo źle ją sądziłem i muszę jej to wynagrodzić... — zresztą ma pół trzecia miliona... jest zupełnie odpowiednią dla ciebie na żonę...
— Ale... bo pewnego razu, będąc trochę pijanym, byłem... to jest... no, musiałem się jej przedstawić bardzo niekorzystnie...
— Ma zapewne szlachetne serce... i będzie zdolną przebaczyć.
— Przypuszczam, że się kocha w pewnym młodzieńcu, który się ze mną obszedł trochę brutalnie...
— Trzeba, ażeby ciebie kochała i będzie kochać! Zostanie twoją żoną,