Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No34 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pozostała dłużej. Przy mnie jej miejsce... ja ją będę pielęgnować... ja ją uzdrowię...
— Klara jest jeszcze słabą proszę pani — odezwała się zakonnica — i zabierając ją za wcześnie, narażałaby pani jej zdrowie...
— Ja ją uzdrowię, powiadam — za długo byłyśmy rozłączone!... Teraz nikt mi nie odbierze mojej córki!...
— Moja siostro — szepnęła Teresa — proszę cię ustąp biednej pani — szesnaście lat opłakiwała i wyglądała tego dziecka napróżno... nie pozwolić jej zabrać Klary dzisiaj, byłoby to samo, co ją zabić...
Siostra Marya kiwnęła głową i wyszła z sali Świętej-Anny.
Niewidoma trzymała ciągle obie ręce Klary i ściskała je w swoich i pieściła się z nią jak z maleńkiem dzieckiem.
Teresa dawała tymczasem po cichu różne zlecenia zastępczyni swojej, matce Józefie.
Wkrótce powróciła siostra Marya, w towarzystwie młodego doktora, którego przysłał dyrektor dowiedziawszy się co zaszło.
— Moja siostro — powiedział młody lekarz, wyegzaminowawszy starannie rekonwalescentkę. Wasza chora ma się