Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No34 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

narzeczonemu i wypowiedzieć wszystko co się działo w jej duszy, ale nie mogła jeszcze poruszać zwichniętą ręką, a nie chciała nikomu powierzać tajemnic swego serca.
Nadszedł czwartek.
— Czy zobaczymy dzisiaj pannę de Rhodé?... pytała Klara Teresy.
— Mam nadzieję... Musiałaby bardzo cierpiącą być chyba...
Uderzyła dwunasta.
Odwiedzający zaczęli się schodzić na salę św. Anny.
Teresa i Klara miały oczy we drzwi wlepione.
— A oto jest nasza pani... zawołała naraz Teresa, zobaczywszy matkę Józefę, prowadzącą niewidomą bardzo bladą i bardzo mizerną.
Klara uczuła gwałtowne bicie serca, gdy matka Józefa przyprowadziła niewidomą do łóżka służącej...
— O! moja kochana pani wykrzyknęła ostatnia z pełnemi łez oczyma, jakże szczęśliwą jestem, że panią widzę...
— A ja, moja poczciwa Tereso, tak pragnęłam przyjść do ciebie... odrzekła niewidoma. — Jakże się miewasz?...
— Gorączka mnie opuściła... mam się wcale nieźle... Ale pani... pani?...
— Jeszcze jestem osłabioną, ale czuję