Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No32 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mieniła się i głosem niepewnym odpowiedziała:
— Tak jest... jestem wdową...
— Czy miałaś pani dzieci?
— Jedno dziecko... córkę.
— I może ją pani straciła?... umarła zapewne?
— Straciłam ją, ale nie myślę, żeby umarła... Porwano mi ją w kilka dni po urodzeniu... Dla tego to tak płakałam i dotąd jeszcze płaczę...
— Musiałaś pani rzeczywiście wycierpieć dużo... z całej duszy współczuję pani...
Po tych słowach zapanowało chwilowe milczenie.
Paulina przerwała je i zapytała:
— Niepodobna mi będzie przywrócić wzroku — prawda panie?...
— Wcale tego nie powiedziałem... odrzekł doktór.
Teresa krzyknęła z radości.
Niewidoma wyciągnęła do doktora drżące ręce.
— Czy pan pomyślał, jaką mi robi nadzieję?... — zawołała wzruszona. Pan mi obiecuje powrócić światło?... Ja bym mogła widzieć moją córkę, jeżeli Bóg pozwoli mi ją odzyskać?... O! niech się pan nie myli! na litość niech się pan nie myli!... — Rozczaro-