Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No32 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— No niech będzie! zrobię jak chcesz moja przyjaciółko... odrzekła ulegając namowom Paulina.
— Więc pani się zgadza nareszcie? — wykrzyknęła uradowana Teresa.
— Muszę, bo inaczej ciągle byś mnie nudziła...
Kiedyż odbywają się konsultacye?
— We środy i piątki.
— A dziś czwartek... pójdziemy zatem jutro.
— O dziesiątej rano... O! jakże się cieszę, że się pani dała namówić...
Nazajutrz Teresa ubrała wcześnie swoję panią, wsiadły do fiakra i punkt o dziesiątej przybyły do szpitala des Quinze-Vingts, położonego na początku ulicy de Charenton.
Pełno już było osób w obszernej sali, poprzedzającej gabinet doktora.
Teresa poprosiła o numer porządkowy, który jej zaraz dano.
Czekały przeszło godzinę.
Nakoniec, wywołano numer panny de Rhodé — i Teresa wprowadziła ją do okulisty.
Ta powaga tegoczesnej wiedzy — był człowiekiem około piędziesięcioletnim, o fizyonomii inteligentnej, łagodnej.
Pani zupełnie nie widzi?... zapytał panny de Rhodé.