Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No31 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

młoda dziewczyna melancholijnym głosem. Ci co mają rodziców albo przyjaciół, oczekują na nich z radością.. ja nie będę miała żadnej wizyty... Nie mam rodziny i nie mam przyjaciół...
Adryan trząsł się jak w febrze.
Słyszał ten smutny głosik, i czuł się niewymownie wzruszonym.
— Któż to ci moje dziecko powiedział, że nie masz wcale przyjaciół? — zapytała zakonnica ujmując chorą za rękę.
Klara smutno wstrząsnęła główką i zamyśliła się.
— Nikt nie może się mną interesować, chybaby tylko matka... ale moja matka nie wie czy czy ja żyję jeszcze..«
Zakonnica odezwała się znowu:
— Zapewniam cię moje dziecko, że się mylisz, żeś jest nawet niesprawiedliwą, i że nie wszyscy tak jak ci się zdaje, zapomnieli o tobie.
Nagle myśl jakaś przemknęła widocznie po głowie chorej, bo się zarumieniła dość mocno.
— Czy ja tu dawno już jestem? — zapytała.
— Ośmnasty dzień, moje dziecko...