Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No2 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

że formalnie trzeba się było przepychać na trotoarze.
Szybko zeskoczył na bok, ażeby uniknąć potrąceń, nie uniknął ich jednakże.
Jakiś człowiek, który go pospiesznie mijał, potknął się tak nieszczęśliwie, że upadając pociągnął za sobą.
Placyd zdołał podnieść się pierwszy na nogi.
Niezręczny przechodzień, przeprosił go krótko i poszedł w dalszą drogę.
Joubert otrzepał się, poprawił, wyprostował po niefortunnym wypadku i podążył w ulicę Saint-Honoré.


∗             ∗

Od czasu ostatniej rozmowy z wykonawcą testamentu zmarłego Joachima Estivala, panna de Rhodé żyła w stanie ciągłej gorączki. Czy ten, który się podjął odnaleźć Joannę Maryę, będzie działać z potrzebną szybkością, z tą inteligencyą, jakiej wymaga przedsięwzięcie podobne? Czy udadzą mu się jego zabiegi i jak to prędko nastąpi?
Paulina de Rhodé, dzień i noc stawiała sobie powyższe pytanie, a nie mogąc na nie odpowiedzieć, powtarzała z rozpaczą:
— Jestem niewidomą!.. jestem za tem niedołężną!.. trzeba mi siedzieć spokojnie i dręczyć się okrutną niepew-