Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No29 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Czy długo byłem zemdlony, panie doktorze?...
— Przeszło godzinę...
Młody człowiek zadrżał.
— Przeszło godzinę!... — zawołał z widocznem przerażeniem. — Więc jej znowu już nie zobaczę!... — Już z pewnością odejdzie!... — O! mój Boże! mój Boże!...
Doktór widząc zmienioną twarz Adryana, pomyślał, że dostał uderzenia na mózg.
— Proszę się uspokoić — rzekł — rozdrażnienie w tych warunkach, wcale a wcale panu nie pomoże...
— Ależ ja jestem spokojny proszę pana... zupełnie jestem spokojny... Tylko pan nie wie... Pan nie może tego wiedzieć... Dziękuję panu za pańską pomoc i wierzaj mi pan, żem mu serdecznie wdzięczny...
— Panie — dodał, kładąc sztukę dziesięcio frankową na kontuarze aptekarza — proszę odebrać sobie za lekarstwo, jakie mi pan podawał...
I wybiegł pośpiesznie z apteki, co świadków tej sceny w niemały podziw wprawiło.
— To fiksat jakiś... — odezwał się strażnik policyjny.
— Bodaj, że ma nie zbyt dobrze w głowie... — potaknął doktór.