Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No28 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gilię zaaresztowania, wyjmowałaś koronki owe z pudła, w którym były przechowywane i pokazywałaś pewnej pani, przybyłej kupić kapelusz w magazynie...
— Kobietę tę zauważyłem na trotoarze ulicy Caumartin i na moście de Créteil... pomyślał Couvreur.
— Tak jest panie... odpowiedziała Klara. W niedzielę rano, wyjmowałam koronki z pudełka, aby je pokazać tej pani.
— Ta pani według ciebie, nie chciała przymierzać kapelusza i kupiła go na pamięć, a nie mogłaś zauważyć jej rysów, bo zasłonięta była gęstą woalką.
— Tak panie...
— Prawda — pomyślał Adryan. — Widziałem to wszystko z ulicy... Ta pani wcale nie zdejmowała kapelusza...
— I — ciągnął dalej prezydujący — wyraziłaś przekonanie, że ta klijentka nieznana — była istotną sprawczynią złodziejstwa, o które cię posądzają...
— Powiedziałam poprostu, że to możliwe. Bo jest ktoś na nieszczęście winien, ale nie ja... przysięgam panu...
— Z pierwszego twego zeznania widzę, że koronki, zostały włożone z powrotem do pudełka. Jakże je można było ztamtąd wyjąć?...
— Oddalałam się na chwilę, wycho-