Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No27 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

że się miewasz, cóż tam z tem zmartwieniem twojem?...
— Trzymam się... odrzekł Adryan z przymuszonym uśmiechem... Nie ma nic wiecznego na ziemi... I smutek jak wszystko przechodzi... Nie podobna pozwolić się zgnębić cierpieniu!...
— Tak to lubię mój chłopcze! więc nareszcie stałeś się rozsądnym... Wiem dobrze, że jak kto jest zakochany, to z nim ciężka sprawa... Ale jeżeli miłość jest źle umieszczoną, trzeba ją wyciąć z korzeniem... Miałeś racyę, żeś usłuchał mojej rady, żeś przestał myśleć o tej nieszczęśliwej dziewczynie.,.
— Nie mówmy lepiej o tem panie pryncypale... Pan się pytał o mnie podobno?...
— Tak, chciałem cię prosić o pewną przysługę.
— Służę z całego serca!... O cóż to idzie?...
— Oto... byłem wczoraj w Ambigu przy czytaniu dramatu... dramatu wcale dobrego... i mogącego mieć powodzenie. Dyrektor zamówił u mnie trzy dekoracye, a... między niemi salę sądową...
Adryan posłyszawszy te słowa, zatrząsł się cały.