Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No27 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dotychczasowe zatrzymał dotąd tylko, dopóki się tam zupełnie nie ulokuje.
Wszystko to zajęło mu dużo czasu i dało sposobność, nie zapomnienia, bo tego nie chciał — ale ogłuszenia się przynajmniej na chwilkę. Dzięki temu nie cierpiał tyle.
Często jednakże przerywał zajęcie i oddawał się myślom ponurym.
I znowu zabierał się do roboty, a gęste łzy spływały mu po policzkach.
Nie czytając dzienników, nie wiedział kiedy Klara stawać będzie przed sądem, nie wiedział czy sądzoną będzie przez przysięgłych, czy przez sędziów poprawczych.
Pewnego poranku w wigilią dnia okropnego, Adryan przybył jak zwykle około dziewiątej do pracowni przy ulicy Montparnasse.
Chłopak zajęty przygotowaniem pędzli i garnków z farbami, powitał go temi słowy:
— Panie Couvreur, pryncypał kazał mi panu powiedzieć, że czeka na niego...
— Gdzie Mateuszu?
— W małej pracowni szkiców...
— Idę tam zaraz...
Pryncypał czekał rzeczywiście.
— A! jesteś panie Couvreur, zawołał wyciągając rękę na powitanie... No jak-