Ta strona została skorygowana.
w trąbę i basta... Jestem ładna, nie głupsza od innych!.. Kiedy śpiewałam u pani Ligier, ludzie zatrzymywali się podedrzwiami, ażeby słuchać. — Zostanę śpiewaczką... Zaangażuje mnie jaki dyrektor teatru, i będę miała pieniądze!...
„Pocieszywszy się w ten sposób, przyspieszyła kroku, doszła do bulwaru Saint-Michel i weszła do domu, w którym mieszkała.
Nie zwróciła wcale jednakże uwagi, na dwóch podejrzanej powierzchowności ludzi, którzy spacerowali po trotoarze — a spostrzegłszy ją, zamienili ze sobą spojrzenia.
Weszła do sieni i udała się po klucz od mieszkania.
Koniec drugiego tomu i drugiej części.
Część trzecia.
I.
— Przychodzili tutaj już kilka razy pytać się o pannę... powiedziała stróżka po powitaniu do młodej dziewczyny.
— A kto taki? — zapytała Marya-Joanna ciekawie.