Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No24 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rąście wynaleźli, nie w Bonneuil, ale pod Nr. 44 na bulwarze Saint-Michel, opuściła dobrowolnie miejsce, w którem się uczyła, aby uciec z kochankiem!... No!... zaprzeczajcie, jeżeli śmiecie!...
— Więc pan uważasz, że te akta są fałszywe? — pytał Jacquier, który lubo zbity z tropu, nie uważał się jeszcze za pokonanego.
— Wcale nie. — Akta są prawdziwe, ale i to także prawda, że ta panna nie jest wcale dzieckiem, którego poszukujemy...
— O! moj Boże! O! mój Boże! więc to nie moja córka! — jęczała niewidoma, zanosząc się od płaczu...
— Dowiedź pan tego, panie Joubert! — wrzasnął Jacquier.
— Bardzo mi to łatwo przyjdzie!... Jakkolwiek jesteś pan bardzo zręcznym panie Jacquier, postąpiłeś jak żak! — Chcesz pan dowodu? Panna de Rhodé, przedstawi panu najlepszy...
— Ja?...spytała niewidoma, podnosząc głowę...
— Tak... pani sama... Czy żądałaś pani okazania medalionu jaki musi mieć na szyi dziecko!...
— Nie... nie pomyślałam o tem... odrzekła drżąc Paulina.
— Ależ medalio ten panna Marya ma na szyji... odezwał się Jacquier.