Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No22 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

od nędzy i śmierci... Więc mi pan ją przyprowadzisz jutro?...
— Tak jest proszę pani, i przedstawię pani jednocześnie wszystkie dowody stwierdzające, że pod względem tożsamości, nie ma najmniejszej obawy...
— A medalion?... — zapytała Paulina de Rhodé.
— Nosi go zawieszony na szyi.
— O! droga, kochana pani — zawołała wierna Teresa, chwytając ręce ociemniałej i osypując je gorącemi pocałunkami. — Nie powątpiewaj pani!... Bóg ci wraca dziecko twoje!...


XXXI.

— O! panie — wykrzyknęła ociemniała, najzupełniej przekonana — bądź błogosławiony za radość, jaką mi sprawiasz! Niech panu Bóg wynagrodzi za szczęście, jakiem biedną matkę obdarzasz!... Dzięki tobie, będę mogła jutro przycisnąć do piersi moje dziecko!... O której godzinie przybędziesz pan z panienką moją?...
— Punktualnie o jedenastej rano, będziemy tu, proszę pani... — odpowiedział Jacquier.