Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No21 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

liczności łagodzące, ale fakt zbałamucenia nieletniej, faktem być pomimo to nie przestaje.
Młody człowiek nadstawił uszu.
Zaczynał spostrzegać, że bądź co bądź, może spaść mu na kark sprawa wcale nie miła.
Placyd zauważył to zakłopotanie i ciągnął dalej:
Marya-Joanna jest pupilką Opieki publicznej i nie wyjdzie z pod jej kurateli, aż po dojścia do pełnoletności
— Nie wiedziałem o tem wcale...
— To pana bynajmniej nie usprawiedliwia i bynajmniej nie osłoni od rozprawy przed kratkami sądu kryminalnego.
— Przed kratkami sądu kryminalnego?... — krzyknął vice-hrabia z widocznem uniesieniem.
— Tak jest, szanowny panie.
— Przedewszystkiem, któż to pan jesteś... i jakim prawem śmiesz się odzywać do mnie w ten sposób?...
— Jestem pełnomocnikiem zarządu Opieki publicznej, odpowiedział Joubert poważnie i całe szczęście pańskie, że instytucya nasza unika skandalów, że nie chce bezcześcić publicznie biednej nieświadomej dziewczyny, zgubionej przez pana... Wolimy dołożyć usiło-