Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No20 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zaledwie pół godziny była w domu gdy rozległ się dzwonek w przedpokoju.
Teresa pobiegła otworzyć i ujrzała Placyda Jouberta, który nie pokazywał się wcale od czasu wizyty jaką Jacquier złożył pannie Rhodé, jako niby wysłaniec biura Opieki publicznej.
— Proszę panienki — zawołała Teresa, pan Jonbert przyszedł.
— Proś, proś, conajprędzej! — odpowiedziała Paulina, i w tejże chwili zwracając się do Placyda, spytała:
— Czy przynosisz mi pan nareszcie jaką dobrą nowinę?...
— Przypuszczam to, proszę pani...
— Odnalazłeś pan moje dziecko?...
— Nie śmiem odpowiedzieć twierdząco, ale wolno mi wyrazić tę nadzieję... Wiadomości zebrane naprowadziły mnie na jaknajlepszą drogę.
— Czyś pan widział Maryę-Joannę, czyś pan widział moję córkę — dopytywała niewidoma.
— Nie jeszcze szanowna pani...
— Paulina de Rhodé cofnęła ze zniechęceniem ręce jakie wyciągała ku Joubertowi.
— Znowu jest więc jakieś ale... wyszeptała wzruszona. Znowu nowa jakaś zawada?...