Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No20 part04.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Milczenie ich dawało niewidomej powód do przypuszczeń najfatalniejszych.
Paulina Rhodé doświadczała udręczeń piekielnych.
Teresa starała się ją pocieszać, ale to było bardzo trudno.
Jedno tylko rozjaśniało czasami ten umysł skołatany przypuszczeniami, że dziecina jej, jest bodaj straconą dla niej na zawsze, a mianowicie wspomnienie owego młodego dziewczątka, owej sierotki, spotkanej u notaryusza przy ulicy Kondeusza i odnalezionej nanastępnie w magazynie mód przy ulicy Caumartin.
To biedne dziecko mające głosik taki dźwięczny, taki przemawiający do duszy, to dziecko, którego usteczka tak błogo musnęły jej czoło i któremu powiedziała:
— Jak tylko odnajdę moję córkę, musisz zostać jej przyjaciółką.
Jakaś tajemnicza, niewytłumaczona niczem sympatya, pociągała ją ku tej pannie Gervais.
W chwili, w której ją spotykamy, myśl o Klarze pochłaniała całą.
— Tereso — rzekła do służącej — dla czego ona nie przychodzi nas odwiedzić skoro przyobiecała?
— Czy ja wiem, proszę panienki?...