Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No1 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wu.. może będzie mnie chciała zrozumieć...
Klara nie szła, ale leciała teraz. Skręciła w ulicę Turenne, ażeby zmylić pogoń swojego prześladowcy, gdyby się uparł ją śledzić.!!
Po kilku minutach odwróciła szybko głowę i zobaczyła nieznajomego, jak o jakie dwadzieścia kroków podążał za nią.!
Minęła ulicę Cherlot, skręciła w małą wązką uliczkę i weszła do domu przez który się przechodziło na inną ulicę.
Malarz dotarł również do tego domu, ale nie znając przejścia, przystanął i czekał, ażeby się przekonać, czy młoda dziewczyna nie pokaże się znowu.
Klara umknęła!
Zmęczona, trzymając się ledwie na nogach, zwolniła kroku, skoro tylko się przekonała, iż już jej nie dogoni i zaczęła rozmyślać..:
Smętny, łagodny głos młodego człowieka dźwięczał jej w uszach, budząc przyjemne w duszy uczucia...
— Może źle zrobiłam pomyślała po cichu. — A jeżeli nie kłamał... jeżeli to prawda, że mnie kocha... jeżeli w istocie mnie szanuje?...
I tak idąc wolno zadumana, żałując prawie swego postąpienia, powróciła do izdebki na ulicy Saint-Paul.