Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No19 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ma się rozumieć, żem w to nie uwierzyła przecie...
— Dobrze.. Będziesz pani jako świadek powołaną.
Sędzia śledczy powrócił do drugiego pokoiku, w chwili, gdy właśnie rewizya została w zupełności ukończoną.
— Czy nic nie znaleziono?... — zapytał.
— Nic a nic, panie sędzio — odpowiedział naczelnik służby bezpieczeństwa.
— Mniejsza oto i tego się spodziewałem!... Koronki wprost z magazynu przeszły do rąk wspólnika, który oczekiwał na ulicy, na chodniku...
— No panno Klaro Gervais, namyśl się i powiedz prawdę. Będzie ci to policzonem z pewnością. Wskaż nam tego wspólnika...
— Nie miałam go... proszę pana — odpowiedziała młoda dziewczyna. Nie mogłam go mieć, bo niczego złego nie popełniłam.
— Dla czegóż więc okłamałaś odźwierną, która ździwiła się, widząc, że ostatniej niedzieli powróciłaś o północy — i dla czego powiedziałaś jej, żeś pracowała w magazynie cały dzień i cały wieczór?...
Klara zrobiła minę rozpaczliwą.