Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No17 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ce po urodzeniu... — przerwał Jacquie<br — Więc oni rodzicami mojemi nie byli?...
— Nie byli o tyle... o ile jesteś pani tą osobą, której poszukujemy!... Gdzie mieszkali ci ludzie, ten niby ojciec i ta niby matka pani?...
— Nie wiem tego zupełnie... ja sobie jedno tylko przypominam...
— Co mianowicie?...
— To, że przez ulicę przeciągało mnóstwo pogrzebów...
— Przez ulicę Roquette?... nieprawda?...
— Bardzo być może...
— Tak... tak... nie mam żadnej co do tego wątpliwości — zawołał Jacquier, który miał cel dwojaki: dowiedzieć się czego tylko dowiedzieć się będzie można, i tak Maryę-Joannę przygotować, aby nie domyślając się niczego odpowiadała w danej chwili jak tego interes wymaga.
— Czy ten, którego pani mianujesz ojcem swoim, nie nazywał się przypadkiem Prosper Richaud?... — zapytał w dalszym ciągu.
— Richaud?... — powtórzyła młoda kobieta usiłując przypomnieć sobie.
— Uderzyło panią to nazwisko... widzę to już doskonale.