Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No16 part13.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Uczuła obawę jakąś.
Widocznie energicznie jej poszukują, skoro ją tak prędko odnaleźli.
Uciekła z pralni bez przyczyny, kto wie czy jej nie zechcą aresztować?...
— Niech pan raczy pozwolić dalej — rzekła.
I wprowadziwszy przybysza do saloniku umeblowanego dość wytwornie ale bez żadnego gustu, odezwała się głosem drżącym nieco:
— Zatem... przybywa pan tutaj... na żądanie biura Opieki publicznej?...
— Uchowaj Boże!... Przybywam w imieniu mego pryncypała, jak to już miałem honor powiedzieć pani... Jeżelim wspomniał o Opiece publicznej, to dla tego jedynie, aby zmusić panią do przyjęcia mnie i rozmówienia się ze mną. Opieka publiczna nie wie nic a nic dotąd o tem, żeś pani zbiegła od pani Ligier, właścicielki pralni w Bonneuil i dotąd się o tem nie dowie, dopóki my nie doniesiemy jej tego.
— Ależ nareszcie — odezwała się młoda dziewczyna, troszeczkę już swobodniej — po co i w jakim celu pryncypał pański przysłał pana do mnie?...
— Chcemy dać pani fortunę... — odparł Bonichon tajemniczo.