Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No16 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Oboje weszli do domu i udali się do kantoru człowieka o fizyognomii drapieżnego ptaka.
Placyd poprowadził swoję towarzyszkę do swego gabinetu własnego, zamknął drzwi na klucz i zasuwkę.
Lucyna, którą czytelnicy nasi poznali już zapewne — odsłoniła teraz woalkę.
Była bladą śmiertelnie.
— Joubert również blady jak jego towarzyszka, rzucił się na fotel i zaczął wycierać czoło, silnie potem zroszone...
— Weźmiesz mnie pani za babę — odezwał się drwiąco — ale daję słowo honoru, że mnie to wzruszyło.
— Nie mogłam przebierać w środkach... odparła Lucyna... Chciałeś pan, aby została zbeszczeszczoną... Doprowadziłam do tego...
— Więzienie... to klęska dla nieszczęśliwej...
— Czy zaczynają trapić pana wyrzuty sumienia?... Czy pan zaczynasz żałować, że pomiędzy idyotą, synem pańskim, a tą dziewczyną, powstała niczem nie przeparta zapora?... Byłoby to o tyle smutniejsze, że cofnąć się już nie podobna...
— Nie, nie... zawołał Joubert, robiąc wysiłek, aby odzyskać naturę łotra, który nie ma nic dla siebie świętego!...